czwartek, 26 kwietnia 2012

pojedynek

jest coś, co zawsze kojarzy mi się z beztroską.
zapach mojego ciała po kontakcie ze słońcem.tym prawdziwym, świecącym prosto z nieba.
ten zapach jest taką miksturą, która musi powstawać w reakcji uwalnianych przez ciało woni z promieniami UV.
i ten zapach potem powoduje zmianę koloru.
czary.
jak zmieniające kolory szczoteczki Jordan.
glista, pająk na kocu. herbata jaśminowa.
trawa, forfiter.
ja.

vs

pity, nipy, paragrafy.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Nic tu­taj nie roz­prasza. Ani za­pach, ani wygląd, ani to, że
pier­si są zbyt małe. W sieci ob­raz siebie kreuje się słowa­mi.
Włas­ny­mi słowami"