niedziela, 18 marca 2012

Cukier

lubimy na słodko. dwie łyżeczki to takie powszechne.
ja już dawno zrezygnowałam z tego białego kryształu, zastępuje go naturalnymi środkami. solą.

dziś było tak słodko, że prawie mogło mnie zemdlić. jeszcze chyba nie znalazłam łatwiejszego sposobu na sprawienie sobie takiej frajdy.
rower+słuchawki, a w nich:
Wiatr i prędkość, która zależy tylko od moich mięśni i ta zbawienna moc dźwięków, przy których zapominam, że trzeba trzymać kierownicę. jadę, mogłabym na koniec świata.
nie wiem tylko, czy to jest bezpieczne?
Zabijam swoich bohaterów, oni przeterminowują się. Znajduję ich co chwilę. Czy będę kiedyś stara? Nie sądzę, nie potrafię sobie tego wyobrazić. Tak samo jak doszłam do gorzkiego wniosku, że nie lubię czytać cudzych blogów, mogę je 'przelecieć' wzrokiem, ale nie wciągają mnie, nie chcę mi się szukać, czytać, kiedyś próbowałam, zraziłam się. Mam swojego i myślę, jaka może być jego 'mission and vision', co pomyśli ktoś, ktooo przeczyta tutaj coś. Co ja w ogóle chcę powiedzieć? Misja - terapia dla mnie, uzewnętrznienie się. Wizja - eksperymenty językowe, które doprowadzają mnie do orgazmów.

gorzki smak cukru.
słodka gorycz.
Odejmij sobie z tych dwóch łyżeczek. cukier jest kolejnym oszustem, jak ultrafiolet. dodaje nieprawdziwego smaku, zabija realny. nie daj się oszukać, gorzkie jest naturalne.
Gorzko, gorzko.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Nic tu­taj nie roz­prasza. Ani za­pach, ani wygląd, ani to, że
pier­si są zbyt małe. W sieci ob­raz siebie kreuje się słowa­mi.
Włas­ny­mi słowami"