Dziś elity piją za nasz kredyt
Nasza gotówka to tak naprawdę nasz niebyt
Lawirujemy w pliku złotych kart, który okazuje się nic
niewart
Banki to złodzieje naszego czasu, dadzą Ci drzewo kiedy
potrzebujesz lasu
Orzeł i reszka to naszych czasów biała kreska
Awers i rewers w portfelu pomaga w osiąganiu celu
Bank centralny drukuje bez końca, tobie przypada rola
królewskiego gońca
Gonitwa, w którą się bawisz obstawiona jest z góry
Ręka rękę myję, szerokie plecy rozwalą nawet mury
Pozwolą być Ci nawet idiotą, zadowolisz się byle jaką robotą
Nie odważysz się wyjść poza ramy, zaraz w twej teczce
pojawią się szramy
Wepchną cię w tłum niedorozwiniętych miernot, na pocieszenie
dadzą samochód i telefon
Orzeł i reszka to naszych czasów biała kreska
Awers i rewers w portfelu pomaga w osiąganiu celu
Dziś rozpoczynam walkę z wiatrakami, liderem może być tylko
Ona ze swoimi cyckami
Tu pokaże, tam poliże i tak się prześlizgnie
Droga do celu jest wyboista, ale w każdym z nas drzemie
egoista
Zapragnąć, osiągnąć, struny mocno naciągnąć
Wyrzec się kredytu, przyjąć prawo dzikiego dobrobytu
Tam, gdzie pieniądz nie ma żadnej miary, określa tylko twe
zamiary
Zapełnić ciało i serce spełnieniem marzeń, bez większych
obrażeń
Zapaść w sen na cały rok, potem nadać życiu tylko odpowiedni
krok
Spalić płatniczego papieru kupę, którym można sobie podetrzeć dupę
Kilka zer wyznacza wartość twego umysłu, nie daj uwięzić się
w celi bez pomysłu.
Orzeł i reszka to naszych czasów biała kreska
Awers i rewers w portfelu pomaga w osiąganiu celu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
"Nic tutaj nie rozprasza. Ani zapach, ani wygląd, ani to, że
piersi są zbyt małe. W sieci obraz siebie kreuje się słowami.
Własnymi słowami"