czwartek, 28 czerwca 2012

2B

cyfra i litera.
tu bi
a może jednak
not tu bi

humanistyka przez wielkie 'H' ponoć pomaga odpowiedzieć na to pytanie.
tylko mi dziś 'shi(f)t' nie działa i humanistyka będzie przez małe 'ha'.
chyba się obrazi. 
oo.

czym można określić tę znamienną naukę, sięgającą szczytów ludzkiego umysłu.
może:
albo:

bycie humanistą (przez wielkie 'ha' - oczywiście) to kwestia odpowiedniego poziomu rozwoju intelektualnego.
tak. musisz być alfą i omegą, wszechstronnym atomem, który zaspokaja ciekawość wszystkich.
nie ma miejsca na pomyłki, na niedopowiedzenia.
są oczekiwania.
nie jesteś upoważniony do popierania swoich tez matematycznymi algorytmami czy też logicznymi zerojedynkowymi obliczeniami.
z twoich powinny płynąć aksjomaty. tylko prawda, poparta bystrością twego umysłu i doskonałą pamięcią.

a czy moje morskie, turkusowe paznokcie mogą uchodzić za humanistyczne?

wczoraj obserwowałam ludzi i może zbyt powierzchownie oceniam, ale już po wyrazie twarzy, po mowie spojrzenia można poznać człowieka, jego bogactwo czy też biedę umysłową.

oczy piwne - życie dziwne.

humanizm jest pojęciem trudnodefiniowalnym, wieloznaczeniowym
(nauczyli mnie tego na studiach, jak nie znasz definicji, to użyj słów jeszcze bardziej skomplikowanych niż temat, o którym masz mówić) 
kim są bezrobotni humaniści. na pewno nie pracującymi inżynierami.
wróć. fleksyjność, otwartość może zrobić z nas też inżynierów.
nie tych na papierze.
ale tych rzeczywistych. kreujących umysły.
kooperacja idei z wykonaniem - stan doskonały.
tylko trzeba poświęcić pół roku na dostosowanie. miesiąc wystarczy na przyzwyczajenie.
a potem.
humaniści - ludzie idealni?

2 komentarze:

  1. Prawdziwy Humanista to taki któremu nie udaje się przeżyć.

    OdpowiedzUsuń
  2. humaniści- ludzie zbłąkani... Bezdomni?! Szukający własnego JA w naukach nielogicznych aż do bólu, z reguły dlatego, że nie wiedzą gdzie szukać. Próby podejmowane przez max 5 lat. Później rzeczywistość weryfikuje ich (nasz?) pogląd o własnej wyjątkowości. Pojawia się refleksja, skąd w ogóle pomysł o indywidualności. Przecież tą ścieżką kroczy duża wielkość społeczności.
    Podoba mi się to zderzenie z "prawdziwością" codzienności :)

    OdpowiedzUsuń

"Nic tu­taj nie roz­prasza. Ani za­pach, ani wygląd, ani to, że
pier­si są zbyt małe. W sieci ob­raz siebie kreuje się słowa­mi.
Włas­ny­mi słowami"