pytaj czy będę
możemy spotykać się tylko w słowach
albo między nimi
stawiając przecinki, kropki i wykrzykniki
albo wielokropki......
Rozpuść mnie jak kostkę czekolady w gorącym mleku.
znikam w twoim monologu. nie ma mnie.
unoszę się niczym gaz
u-lotna.
pojawiam się w dialogu, na twoje zawołanie.
jestem. jeszcze...
na jak długo?
jeden znak, który pyta.
ja pytam
czy Ty odpowiesz?
???
Podpal mnie jak metan
Wdychaj mnie jak hel
Śmiej się. Ze mnie, do mnie. Pozwól podejść.
Stwórz mieszankę wybuchową. Koktajl Mołotowa.
W sumie to nim jestem.
Odpal lont.
Trzy, dwa, jeden...
Booooom
Przełknij mnie, nie zachłyśnij się. Ja tam dobrze się ułożę i będzie nam wygodnie. A nawet bardzo.
Tylko nie weźmiesz mojej duszy. Pamiętaj.
Knight. Dla bliżej zaznajomionych Adam. Nie, dziękuję, do Poznania mam niedaleko.
OdpowiedzUsuńUrlop bardzo dobrze, jak zwykle mija szybko a ja mam wrażenie że nic nie zrobiłem (to pewnie dlatego że nic nie robię).
Czuję się bliżej zaznajomiona. Wybrzydzasz i chcesz kartki z daleka.
OdpowiedzUsuńMona od Moniki? Jesteś mi to teraz winna.
OdpowiedzUsuńTaki kaprys. Wszędzie lepiej gdzie nas nie ma, prawda?
kaprysów to ja spełniać nie będę, mogę potwierdzić tę błyskotliwość twego umysłu. To wygląda, iż jesteśmy na 'ty'. Tak, zdecydowanie tak, bo jak już jesteśmy to zaczynamy wybrzydzać i narzekać i znów chcemy być tam gdzie byliśmy, a skąd uciekliśmy. Dziwne z nas istoty, lubimy żyć w kółko. Zataczamy nasze 360 stopni mozolnie kreśląc cyrklem...
OdpowiedzUsuńNie jestem błyskotliwy, nie dziś, poszedłem po najniższej linii oporu. Jeszcze bawisz się cyrklem? Ja już kreślę na ślepo i z przyzwyczajenia wychodzi to co ma wyjść.
OdpowiedzUsuńrysowanie koła nigdy mi nie wychodziło za dobrze, więc tak używam cyrkla. Najniższa linia oporu okazała się trafiona. Ja jestem prosta, więc i nick mam prosty, chyba, że jest zły? ;) Oglądam "Fix".
OdpowiedzUsuńZła Mona może być trochę myląca. "Iron Man" z mrożoną kawą.
OdpowiedzUsuńkawa spoko, a wiesz, że umiem robić taką mrożoną jak starbaksie z karmelem i w ogóle najlepsza. A żelazo, to nie w moim typie, choć! oczekuję Machette part 2. ;)
OdpowiedzUsuńNie, do tej pory nie wiedziałem. Za to drugie dziękuję.
OdpowiedzUsuńAdamie, przecież to takie kino hm poniżej poziomu morza tak bardzo, że aż zabawne... 'A-damu, A-damu - cały czas ma długi' ;)
OdpowiedzUsuńGłówny bohater mnie nie przekonuje. Ten temat jest długi, nie zaczynaj go po 22 (nie lubię polskich piosenek).
OdpowiedzUsuń