jakby życie odmierzono nam limitem. i potem wiesz, że grasz bis. coś, co wychodzi ci najlepiej. bez stresu, że się nie powiedzie, że się pomylisz, wybierzesz nie tę drogę. ile zaoszczędzilibyśmy myśli i godzin na nie przeznaczanych; napinania mięśni i ściskania w żołądku.
zagraj to jeszcze raz!
Na tej płaszczyźnie akurat się nie rozumiemy :)
OdpowiedzUsuń