piątek, 8 marca 2013

roztopy


Cały świat był jeszcze w stanie zawieszenia, nikt nie wiedział, co przyniesie kolejny dzień, nikt nie znał odpowiedzi co w niej się obudzi kolejnego dnia, czy chęć na odpłynięcie, a może pociąg nad morze, nie wiedziała nigdy.
Stan przejściowy, słońce już się przebija, ale nadal go za mało, ziemia nie ma zapachu, jest nadal zamrożony, tak jak ona, jej ciało ma tak niską temperaturę. Jej piwne oczy patrząc na świat odruchowo go schładzają, jej oczy szukają krzyżowego ognia pytań, pytajcie, a one wskażą drogę, jak nie zapytacie to próbując pójść na skróty, droga okaże się najdłuższa, a ona powie tylko - a nie mówiłam...
Wiele razy mówiła sobie - "a nie mówiłam", ale zawsze daje szansę, nie skreśla, nie nakazuje, może czasem podchodzi zbyt blisko, ale nie gryzie, jednak już teraz te momenty, które były, które powodowały, że ona wiedziała, że warto, zatarły się, zamarzły i Ona już nie będzie ich rozmrażać, bo nie chce.
Wiele razy była  ale już nie będzie
Robi resume po tej zimie i zwołała sobie konklawe - dla niektórych biały dym, a niektórzy przeminęli z czarnym, abdykowali sami, bo Ona rzadko dokonuje ekskomuniki, nie zamyka, nie klasyfikuje, raczej się otwiera i potrafi obracać obraz do góry nogami, tylko w momencie kiedy jakakolwiek kontra umarła i już nie ma czego obracać...
ona ma taką dziwną przypadłość - potrafi patrzeć wzrokiem, który nie widzi nic, a jest tak wyraźny, potrafi zwodzić..a ona nie rejestruje nic...
Dziwne, bo potrafiła usłyszeć takie słowa, że się zastanawiała czy to o niej, a teraz zastanawia się czy one coś znaczyły... Zawsze w przypadku takiego rachunku sumienia powstaje dziura wielkości meteorytu i pytanie - czy w ogóle coś to znaczyło, skoro przepadło tak łatwo, nikomu nie chciało się podjąć nawet próby resuscytacji, zawsze to zaniża cenę sprzedaży i najchętniej oddałoby się na złom, żeby nikt już nie musiał się nad tym zastanawiać. Dziwne, że niektórzy nadają się tylko do tego miejsca, aby zostali połączeni wielkim magnetycznym przyciąganiem z takimi samymi, niech sobie żyją, niech zjada ich korozja i niech spierdalają z mojego świata.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Nic tu­taj nie roz­prasza. Ani za­pach, ani wygląd, ani to, że
pier­si są zbyt małe. W sieci ob­raz siebie kreuje się słowa­mi.
Włas­ny­mi słowami"